Dziś z sentymentem… nostalgią i łezką w oku…
Przedstawiam Wam mojego Pana Retrusia, który zamieszkał w moim sercu i rdzawi wszystko czego dotknie….
Pan Retruś realizowała moje listy ,, musze mieć”! Wspierał i dawał przestrzeń do twórczych zapędów. To była niezwykła przygoda… pełna pasji i przydasi … dobrej zabawy, poznania cudownych dziewczyn w zespole. To był wspaniały czas.
Dziś gdy powoli trzeba się żegnać … moje zardzewiałe serce rozpościera skrzydła zabierając go ze sobą….
Today with the sentiment … nostalgia and with a tear in the eye …
I present to you my Lord Retruś, who has lived in my heart and rusts everything he touches …
Mr. Retruś fulfilled my must have letters He supported and gave space for creative aspirations. It was an amazing adventure … full of passion and … great fun, meeting wonderful girls in the band. It was a great time.
Today, when you have to say goodbye … my rusty heart spreads its wings taking Mr. Retruś with me …. Here he is my Mr. Retruś. To create the project,
I used a canvas that I poured with fluids and waxes from Finnabair. Everything is kept in a messy style.
Oto on mój Pan Retruś. Do stworzenia projektu użyłam płótna, które oblałam fluidami i woskami od Finnabair. Całość utrzymana w bałaganiarskim stylu.
Here he is my Mr. Retruś. To create the project, I used a canvas that I poured with fluids and waxes from Finnabair. Everything is kept in a messy style.